Minister ma dom i cztery mieszkania, ale pobiera dodatek z Sejmu

Dodano:
Minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek Źródło: PAP / Paweł Supernak
Minister nauki Dariusz Wieczorek jest współwłaścicielem domu i czterech mieszkań. Polityk Lewicy pobiera jednak dodatek mieszkaniowy z Sejmu.

Dodatek mieszkaniowy przyznawany przez Kancelarię Sejmu przysługuje posłom, którzy nie są zameldowani w Warszawie, nie posiadają tytułu prawnego do lokalu mieszkalnego w stolicy, ani nie są zakwaterowani w Domu Poselskim. Mogą wtedy wynająć mieszkanie w stolicy na koszt Kancelarii Sejmu. Otrzymują na ten cel do 4000 zł brutto miesięcznie. Mogą oni też korzystać z Hotelu Poselskiego.

Portal money.pl opisuje, że minister nauki Dariusz Wieczorek jest współwłaścicielem (jest to współwłasność małżeńska) domu, czterech mieszkań i domku letniskowego. Dom, jak można dowiedzieć się z oświadczenia majątkowego Wieczorka, warty jest 1,2 mln zł, cztery mieszkania – 1,4 mln zł, a domek letniskowy – 650 tys. zł. Jednocześnie minister nauki, podobnie jak inni posłowie, co miesiąc pobiera z Kancelarii Sejmu dodatek mieszkaniowy w wysokości 4 tys. zł na wynajem mieszkania w Warszawie. Jak tłumaczy money.pl, wszystkie nieruchomości, których jest współwłaścicielem, leżą w województwie zachodniopomorskim.

Czy rozważał rezygnację z pobierania dodatku? – Ryczałt na mieszkanie odpowiada miesięcznym kosztom mieszkania w hotelu poselskim – mówi minister z Lewicy.

Hołownia reaguje na sprawę Myrchów. "Wdrożyliśmy audyt"

"9 sierpnia 2023 r. Kinga Gajewska nie wpisała domu do oświadczenia majątkowego. 8 listopada 2023 r. dom o wartości 700 tys. zł w oświadczeniu już jest. Ale w rejestrze korzyści Gajewska nie zgłosiła korzyści w postaci domu. 7 października tego roku ujawniono, jak wygląda willa Gajewskiej i Myrchy w budowie. Nagle, tego samego dnia Kinga Gajewska odręcznie dopisuje w rejestrze korzyści darowiznę domu w budowie od rodziców – domu wykazanego w listopadzie w oświadczeniu majątkowym. To oczywiście złamanie prawa, bo na wprowadzenie zmian objętych rejestrem jest 30 dni, a tu minęło ponad 330 dni. Darowiznę Gajewska otrzymała 11 sierpnia" – informowała TV Republika.

Lider Polski 2050 był pytany w Sejmie o sprawę Myrchy i Gajewskiej. Hołownia powiedział, że oświadczeniami majątkowymi Myrchy i Gajewskiej zajmowała się już komisja etyki, która nie dopatrzyła się żadnych powodów do ukarania.

– Natomiast wdrożyliśmy w Kancelarii Sejmu teraz audyt, chcemy przejrzeć wydatki z ryczałtów poselskich. Poleciliśmy ministrowi Cichockiemu przejrzenie wydatków z ryczałtów poselskich – poinformował. Jak wyjaśnił, "te ryczałty są na biura, sprzęt do biur i pensje pracowników przede wszystkim".

– Musimy zobaczyć, jak posłowie z tego korzystają i czy nie potrzeba jakichś zaleceń, które odpowiednia komisja by wydała posłom w sprawie tego, na co może, na co nie można wydawać pieniądze – dodał marszałek.

Szymon Hołownia powiedział też, że "ryczałty teraz urosły, żeby pracownicy biur poselskich dostali taką podwyżkę, jak budżetówka". – To był cel podwyższenia tych ryczałtów, które robiliśmy w tym budżecie, żeby oni nie byli pokrzywdzeni w stosunku do całej reszty budżetówki, a nie na jakieś dziwne rzeczy – dodał.

Źródło: money.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...